Kiedyś czytałam o tej książce, że obnaża słabości Niemców. Dla mnie obnaża słabości Polaków pracujących na emigracji. Znalazłam w tej książce objaw, stygmat, czy zwyczaj (nie wiem jak to nazwać), który obserwuję u większości znajomych pracujących za granicą. Chodzi o podawanie kwot, za które pracują, które płacą za jakieś dobra, i jakie te kwoty robią na nich wrażenie. Pani Justynie wydaje się, że wskazuje Niemcom, jakimi złymi są pracodawcami, a mnie się wydaje, że w Polsce nie ma lepszych pracodawców, ale pracuje się tu za mniejsze pieniądze. Dla mnie podkreślanie, że jest się sprzątaczką i jest się z tego dumnym przy równoczesnym biadoleniu, że jako sprzątaczkę nie ma co liczyć na uznanie, mija się z celem i jest trochę niespójne. Pomimo wszystko polecam, bo jestem ciekawa, czy inni mają odczucia podobne do moich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz